Pandemia covid-19 nieuchronnie wprowadza nas w kolejną recesję. Być może, choć tego nie wie nikt, największą od czasów Great Depression. Dominuje pesymizm i czarnowidztwo: „handel już nigdy nie będzie taki sam”, „klienci radykalnie zmienią swoje zwyczaje zakupowe”, „centra handlowe będą świecić pustkami”, „konsumenci przeniosą się do internetu”, „centra handlowe będą bankrutować”.
Jak postaramy się w tym materiale, choć jedynie naskórkowo, pokazać: istnieje ogromne prawdopodobieństwo, iż większość, o ile nie wszystkie, z tych przewidywań dla centrów handlowych okażą się po prostu nieprawdziwe. Postaramy się też dać kilka wskazówek: jaki kierunek działań marketingowych, z punktu widzenia zarządcy centrum handlowego, przyjąć w najbliższym czasie, by zwiększyć wzrosty w czasie wychodzenia z recesji i tuż po niej.
1. większość apokaliptycznych twierdzeń to manipulacja
2. konsumenci powrócą do centrów handlowych
3. najemcy nie przeniosą się na ulice handlowe
4. centra handlowe nie zmienią radykalnie swojego charakteru i funkcji
5. e-commerce nie jest i nie będzie alternatywą dla sklepów stacjonarnych
6. radykalne zwiększenie zasięgu centrum hadlowego jest teraz niezwykle istotne
7. sława marki jest najsilniejszym wyznacznikiem jej atrakcyjności jako najemcy
8. duża część marketingu musi być poświęcona innowacjom o rzeczywistej wartości dodanej